Berlin i Moskwa się ucieszą
Trzeba być więcej niż ostrożnym w ograniczaniu programu 800+ dla dzieci z Ukrainy.
Rafał Trzaskowski złożył propozycję w konwencji „chlapania błotem”, by 800+ było wypłacane „tylko pracującym Ukraińcom”. W niedopowiedziany do końca sposób sugeruje, że takie osoby nie pracują i żyją na nasz koszt. Poniżej osiem argumentów, dlaczego powinniśmy być więcej niż ostrożni w przyjmowaniu zmian, jakie popierają obecnie także premier Donald Tusk i klub PiS.
1 Ukraińcy są bardzo aktywni na rynku pracy
Ludzie z Ukrainy nie żyją na nasz koszt, pracują. Więcej: dużo zyskujemy na ich pobycie w Polsce. Badania NBP pokazują, że pośród tych, którzy przybyli do nas przed wojną, pracuje 93 proc. Ale także uchodźcy wojenni, którzy przyjechali po lutym 2022 roku, są bardzo aktywni. NBP mówi, że pracuje 68 proc. z nich. Bardzo ciekawie wygląda w tej kwestii porównanie międzynarodowe.
Dane OCED wskazują, że w Polsce w 2023 roku pracowało 71 proc. imigrantów z Ukrainy. To – obok Kanady – najwyższy odczyt spośród wszystkich krajów należących do tej organizacji. Na przykład w Niemczech to zaledwie 25 proc., a w Czechach 48 proc.
To, że Ukraińcy zarabiają na siebie, pokazują też dane ZUS. Z samych tylko składek emerytalno-rentowych wpłynęło od cudzoziemców w 2023 roku 15,4 mld zł (5,6 proc. całości). Biorąc pod uwagę, że 70 proc. z nich to Ukraińcy, tylko z tych dwóch składek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta