W kwestii ceł Trump nie ma swobody
Prezydent USA nie może według swojego widzimisię nakładać ceł. Limitują go krajowe regulacje i porozumienia międzynarodowe.
Czy handel USA z innymi krajami i obszarami, w tym z Unią Europejską, może zostać nagle sparaliżowany cłami zapowiedzianymi przez Donalda Trumpa? Przeanalizowaliśmy prawne możliwości działań amerykańskiej administracji w tej sprawie.
Okazuje się, że choć prezydent ma tu pewną swobodę działania, to każda decyzja o nowych daninach od importu towarów musi zyskać aprobatę stosownych organów. Takie procedury zajmują czas i nie pozwalają na zmiany w polityce handlowej z dnia na dzień.
Głośny szum w granicach prawa
Donald Trump na razie wydał jedynie memorandum do członków rządu USA dotyczące polityki handlowej, zatytułowane „Ameryka przede wszystkim”. W wydanym 20 stycznia dokumencie poleca analizę różnych zjawisk w handlu międzynarodowym, szczególnie takich, które szkodzą jego krajowi. Sugeruje możliwość nakładania dodatkowych ceł na importowane towary, a także konieczność przeglądu i rewizji postanowień umów handlowych. Jednak pod koniec tego dokumentu, w art. 6b, czytamy, że „niniejsze memorandum będzie wdrożone zgodnie z obowiązującym prawem i dostępnymi adekwatnymi środkami”. W art. 6c odnajdujemy stwierdzenie, że samo memorandum nie tworzy nowych praw ani obowiązków.
Trump...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta