Donald Trump rusza do Arktyki
Prezydent USA grozi wojskowym najazdem na największą na świecie wyspę. Co go tam przyciąga?
– Nie musimy używać siły wojskowej. Rzeczą, którą ludzie często ignorują, jest to, że my już mamy wojska na Grenlandii – uspokajał wiceprezydent USA J.D.Vance, wywołując jeszcze większe zamieszanie.
Na wyspie znajduje się amerykańska baza Pituffik. „Nasza najbardziej na północ wysunięta baza została przemianowana z Thule na Pituffik w celu uznania kulturowego dziedzictwa Grenlandii” – tłumaczy amerykański Departament Obrony. Na wyspie rozmieszczone są przede wszystkim systemy ostrzegania przed atakami rakietami balistycznymi. Chronią przed rosyjskimi pociskami.
Grenlandia poza zasięgiem Unii
Powoływanie się Trumpa na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa USA przez zajęcie Grenlandii sprawiło, że Unia Europejska (do której należy Dania, choć już nie sama wyspa, mimo iż jest jej częścią autonomiczną) zaczęła się zastanawiać nad wysłaniem swoich wojsk na wyspę. – Według mnie miałoby sens nie tylko stacjonowanie tam wojsk amerykańskich, ale i rozważenie wysłania na wyspę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
