Gdyby Polska była Rumunią. Braun i Biejat w drugiej turze
Anulowane wybory w Rumunii wciąż budzą emocje. Gdyby odbyła się druga tura, prezydentem tego kraju byłby odpowiednik Grzegorza Brauna albo Magdaleny Biejat.
Sceny polityczne w Rumunii i Polsce nie dają się łatwo porównać, dlatego możliwe jest jeszcze jedno: u nas z Braunem powalczyłby Szymon Hołownia. W każdym razie byliby to politycy spoza dwóch najważniejszych sił, długo ze sobą rywalizujących, choć w przypadku Rumunii te dwie główne partie, socjaldemokratyczna PSD, zwana jeszcze czasem postkomunistyczną, oraz Partia Narodowo-Liberalna (PNL), zdecydowały się jednak na coś w rodzaju PO–PiS-u.
W Rumunii sąd konstytucyjny, ku radości mainstreamu, anulował na początku grudnia wybory, które mógłby wygrać albo bardzo skrajnie prawicowy i prorosyjski Calin Georgescu, albo liberalna, ale nie się z głównego nurtu Elena Lasconi (jej partia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)