Niesprawiedliwe pomijanie przy awansie to nie zawsze dyskryminacja
Nawet jeśli pracownik nie może wskazać cechy, ze względu na którą jest traktowany gorzej od innych, może dochodzić odszkodowania. Za nierówne traktowanie w zatrudnieniu należy się rekompensata.
Instytucja zakazu dyskryminacji została wprowadzona do kodeksu pracy na mocy dyrektyw Unii Europejskiej. Dyskryminacja w zatrudnieniu oznacza zakaz nierównego traktowania pracowników ze względu na określoną cechę.
Przykładowy, czyli otwarty katalog takich cech znajduje się w art. 113 oraz art. 183a § 1 kodeksu pracy. Należą do nich: płeć, wiek, niepełnosprawność, rasa, religia, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkowa, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientacja seksualna, rodzaj umowy (na czas określony lub nieokreślony) oraz wymiar czasu pracy (pełny lub niepełny).
Oznacza to, że jeśli pracownik jest traktowany gorzej z jakiejkolwiek wymienionej tu przyczyny — albo innej, która nie jest uzasadniona ważnymi i racjonalnymi powodami — pracodawca dopuszcza się dyskryminacji w zatrudnieniu. Takie działanie jest bezprawne, a zatrudniony ma prawo domagać się odszkodowania.
Co więcej, dyskryminacja w zatrudnieniu daje podstawę do zastosowania art. 55 § 11 kodeksu pracy, czyli rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Innymi słowy, dyskryminowany pracownik może z dnia na dzień zakończyć współpracę, wskazując dyskryminację jako przyczynę.
Dyskryminacja może przybierać pięć form:
1) bezpośrednia – pracodawca traktuje daną osobę gorzej niż innych pracowników z powodu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)