Rewolucja w rzeczach znalezionych
Ministerstwo Cyfryzacji chce ułatwić poszukiwania zagubionych przedmiotów, które obecnie często, przy niewiedzy właścicieli, zalegają w magazynach. Ma powstać ogólnopolska, powszechnie dostępna baza danych.
Tongue Drum to rodzaj bębna z umieszczonymi na powierzchni metalowymi płytkami w kształcie języków. Można na nim grać pałeczkami lub nakładkami na palce, a jego brzmienie często przedstawiane jest jako relaksacyjne. I taki właśnie instrument trafił do Biura Rzeczy Znalezionych przy ul. Dzielnej w Warszawie. Tak wynika z ogłoszenia o wykazie rzeczy znalezionych w 2025 r., które zamieszczono w Biuletynie Informacji Publicznej stołecznego urzędu miasta.
Na liście przeważają telefony, słuchawki i zegarki, a wśród tych ostatnich są nawet czasomierze luksusowe, jak Cartier albo Rolex. Zdarzają się też zaskakujące pozycje, takie jak ukulele czy zegar szachowy.
Obowiązek informowania o rzeczach znalezionych
Podobne wykazy mają obowiązek publikować wszystkie starostwa w Polsce. Ale wkrótce poszukiwanie zgub będzie o wiele prostsze. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, do ustawy o rzeczach znalezionych zostanie złożona poprawka przewidująca, że tego typu dane będą trafiały do jednego centralnego rejestru.
Okazją do jej złożenia są prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o rzeczach znalezionych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
