Płyniemy w jednej łodzi
Były prezydent Filipin Fidel Ramos
Płyniemy w jednej łodzi
Wystąpił pan z częścią wojska przeciwko dyktaturze Ferdynanda Marcosa, co zadecydowało o zwycięstwie sił demokratycznych na Filipinach. Czy był to wówczas dla pana trudny wybór? Należał pan przecież -- jako szef Sztabu Generalnego -- do establishmentu.
FIDEL RAMOS: -- Podjąłem decyzję po zamordowaniu senatora Benigno S. Aquino w sierpniu 1983 r. Każdy, kto był związany z polityką, musiał dokładniej przyjrzeć się systemowi, który doprowadził do śmierci filipińskiej demokracji. Wielu z nas, nawet będących w rządzie, postanowiło szukać innych opcji dla Filipin. Wten sposób w 1986 roku doszło do bezkrwawej pokojowej rewolucji.
Demokrację tak na Filipinach, jak w krajach Europy Wschodniej należy budować krok po kroku. Podobnie przy stawianiu domu trzeba najpierw wznieść fundament, umocnić go, a po upewnieniu się, że jest bezpieczny, stopniowo budować wyższe kondygnacje. Tak postępowaliśmy na Filipinach. Od czasu obalenia dyktatury trzy ekipy rządowe dotrwały pomyślnie do końca kadencji. Administracje prezydentów Corazon Aquino i Fidela Ramosa dążyły w tym samym kierunku. Podobnie postępuje obecny szef państwa, Joseph Estrada. I...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)