333 sztuki
333 sztuki
Znane porzekadło powiada "do trzech razy sztuka". Ale kto mógłby powiedzieć -- do 333 razy sztuka? Otóż jest ktoś taki, a mianowicie zespół redagujący "Plusa Minusa". Dzisiejsze wydanie jest bowiem 333. z kolei. Jest to raczej nietypowy jubileusz, ale też nigdy żadnego innego nie obchodziliśmy: w redakcyjnym kołowrocie udało nam się przegapić wszystkie kolejne rocznicowe okazje, które -- cóż tu ukrywać -- każdy lubi trochę poświętować.
Dlatego postanowiliśmy też sobie coś w końcu obejść. Nie obchodzimy jednak hucznie, mając świadomość, że choć sztuka była grana 333 razy, to nie każda była udana.
Wszystkim naszym Autorom, Współpracownikom oraz wiernym Czytelnikom życzymy w szystkiego najlepszego, prosząc o wyrozumiałość, cierpliwość i kibicowanie w naszej trudnej drodze do absolutnej doskonałości. ..
Maciej Łukasiewicz i Elżbieta Sawicka