Czekanie na decyzję KE
- Żywność musi być zdrowa - komentarz Skandal z dioksynami
Czekanie na decyzję Komisji Europejskiej
Wszystkie kraje, które importowały dotychczas belgijską żywność, wstrzymały się z zakupami. W fatalnej sytuacji znaleźli się Belgowie, którzy już naprawdę nie wiedzą, co kupować i jeść. Sklepy ze swojej strony prześcigają się w zapewnieniach, że sprzedawana w nich żywność nie jest skażona dioksynami. Na zdjęciu klientka przed sklepem na brukselskim Grand Place. Na wystawie sklepu umieszczono zapewnienie, że żywność sprzedawana wewnątrz jest zdrowa.
AP
W piątek Belgia pogrążała się w kryzysie polityczno-gospodarczym, wywołanym skażeniem pasz, a Komisja Europejska, ponaglana przez poirytowanych partnerów europejskich, szykowała się do podjęcia drastycznych kroków ochronnych. Poszczególne kraje, od Austrii po Hongkong, wprowadzały tymczasem własne zakazy importu żywności z Belgii.
Niektóre z nich rozszerzyły ten zakaz na import żywności, przede wszystkim mięsa i jaj, ze wszystkich krajów Unii Europejskiej. Tak postąpiła między innymi Rosja. Natomiast Węgrzy wstrzymali import drobiu, mięsa i mączki paszowej pochodzenia zwierzęcego nie tylko z Belgii, ale również z Holandii i Niemiec. Polskie władze, na razie jeszcze nieoficjalnie,
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta