W obronie wierzących i niewierzących
W latach Polski Ludowej osiągnął apogeum swoich wpływów
W obronie wierzących i niewierzących
JAN NOWAK-JEZIORAŃSKI
Przez najbliższe dwa tygodnie Polska wpatrzona będzie w papieża Jana Pawła II i wsłuchana w jego słowa. Wszystko inne zejdzie na plan dalszy. Dotyczy to zarówno wierzących, jak i niewierzących, bo dla jednych i drugich papież z Polski jest źródłem dumy. Wyrósł na jedną z dominujących postaci nie tylko w skali kończącego się stulecia, ale być może historii Kościoła powszechnego.
Wyniesienie Polaka na Stolicę Piotrową było owocem triumfu polskiego Kościoła w starciu z potęgą totalistycznego państwa i ideologii, która stawiała sobie za cel wygaśnięcie, z czasem, światopoglądu religijnego i upadek Kościoła.
Pamięć zbiorowa jest krótka i nie ma w niej miejsca na uczucie wdzięczności. Niewielu dziś pamięta, jaką rolę odegrał Kościół w wyzwoleniu Polski z pęt rządów komunistycznych. Właśnie w Polsce ofensywa antyreligijna totalistycznego państwa dysponującego całą potęgą monopolu propagandy, informacji i edukacji starła się po raz pierwszy z Kościołem w kraju o miażdżącej większości katolików. Katolicyzm nie tylko zapuścił w Polsce tysiącletnie korzenie, ale stał się częścią polskiego etosu. Stalin wiedział, że potęga Kościoła wyrosła z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta