Nie tylko stawki i ulgi
Najpierw trzeba uporządkować wydatki budżetowe
Nie tylko stawki i ulgi
JANUSZ A. MAJCHEREK
Intencje, którymi kierują się koalicjanci w pracach nad przygotowywaną przez nich reformą podatkową, są być może czyste i szlachetne. Oceniać jednak można i trzeba jedynie konkretne, wynikające z nich propozycje. Te zaś, niezależnie od wewnątrzkoalicyjnych sporów i zarzutów ze strony opozycji politycznej, wzbudzają wątpliwości.
System podatkowy, oprócz funkcji czysto fiskalnych, może też spełniać dodatkowe zadania, skądinąd źle widziane przez ortodoksyjnych liberałów i monetarystów oraz wicepremiera Balcerowicza: stymulacyjne (proinwestycyjne) oraz socjalne (redystrybucyjne). Dotychczas istniało w polskim systemie wiele ulg, z budowlaną na czele, mających pobudzać i ukierunkowywać popyt i wydatki, a więc także inwestycje, w dziedzinach uznanych przez państwo za prorozwojowe. Teraz proponuje się ich likwidację i wprowadzenie ulg prorodzinnych. Jedno z dwojga: albo ulgi prorodzinne są uważane przez pomysłodawców za inwestycyjne, albo mają pełnić funkcje czysto socjalne.
Premier Buzek i niektórzy koalicyjni politycy sugerowali wprawdzie, że chodzi o pobudzanie zanikającego w Polsce przyrostu naturalnego, lecz takie metody z pewnością nie będą skuteczne. Spadek dzietności nie wynika bowiem z niedostatku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta