Utracona cześć pułkownika Kuklińskiego
Utracona cześć pułkownika Kuklińskiego
Posiedzenie Układu Warszawskiego w Moskwie, luty 1980 rok. Ryszard Kukliński stoi za generałem Jaruzelskim.
FOT. (C) PAP
Sprawa Ryszarda Kuklińskiego jest prosta, a równocześnie złożona. Pułkownik dumnie i otwarcie mówił o tym, co zrobił. Przez dziesięć lat przekazywał amerykańskiemu wywiadowi tajemnice Układu Warszawskiego. Kontrowersje dotyczą nie tego, co zrobił, ale jego motywów - zdradzieckich lub patriotycznych - oraz odpowiedzi na pytanie, czy jego działania pomogły, czy też zaszkodziły Polsce.
BENJAMIN B. FISCHER
Przez lata instytuty badania opinii publicznej śledziły nastawienie Polaków do Kuklińskiego, jakby miało to polityczne znaczenie na skalę narodową. I rzeczywiście odzwierciedlało ono zarówno kontynuację, jak i zmiany zachodzące w polskim krajobrazie politycznym. Polska posunęła się dalej niż inne kraje dawnego bloku sowieckiego na drodze do demokracji i wolnego rynku, jednak zrobiła mniej, by uzyskać konsensus w sprawie komunistycznej przeszłości. W badaniach przeprowadzonych dwa lata temu, kiedy Kukliński pierwszy raz po 17 latach przyjechał do Polski, nieomal 10 lat po upadku komunizmu - więcej Polaków (34 proc.) uznawało go za zdrajcę niż za bohatera (29 proc.). Jednak największa część badanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta