Co powie ryba
Antoni Słonimski kłócił się o mnóstwo spraw w różnych ustrojach
Co powie ryba
KRZYSZTOF MASŁOŃ
Witold Gombrowicz pisał w "Dziennikach": "Wiersze Słonimskiego nie brały mnie, jego poezja wybuchła mi w prozie, z kronik w ČWiadomościach...Ç - tam ciskał sobą na wszystko i bawił się, mistrz w organizowaniu hecy, której sam był bohaterem (a więc poetą)".
Na pewno od "Kronik tygodniowych" zaczynała lekturę "Wiadomości Literackich" większość czytelników, choć z pewnością nie tylko dla "hecy", od 1927 r. opublikował ich Antoni Słonimski prawie 450. Fragmenty kronik, szczególnie te, których przez lata nie wznawiano, nie cytowano nawet, posłużyły za kanwę książki, jaką napisała Dorota Macieja, polonistka i dziennikarka. Książki efektownie wydanej, bogato ilustrowanej rysunkami i zdjęciami z dwudziestolecia międzywojennego.
Już samym tytułem "Kroniki tygodniowe" nawiązywały do felietonów Bolesława Prusa, na którego autor "Dwóch ojczyzn" bardzo chętnie się powoływał. W istocie różniły się te teksty bardzo. Prus opisywał rzeczywistość, Słonimski ją krytykował, demaskował, a najczęściej ośmieszał. Nie znaczy to, że uprawiał malkontenctwo, a skądże... Na uwagi, że nie docenia osiągnięć młodego państwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta