Karp trzyma się mocno
Karp trzyma się mocno
RYS. PAWEŁ GAŁKA
EDMUND SZOT
"Najpierw był buraczany kwas, gotowany na grzybach z ziemniakami całymi, a potem przyszły śledzie w mące obtaczane i smażone w oleju konopnym, później zaś pszenne kluski z makiem, a potem szła kapusta z grzybami, olejem również omaszczona, a na ostatek podała Jagusia przysmak prawdziwy, bo racuszki z gryczanej mąki z miodem zatarte i w makowym oleju uprażone, a przegryzali to wszystko prostym chlebem, bo placka ni strucli, że z mlekiem i masłem były, nie godziło się jeść dnia tego. (...) Potem Jaguś nagotowała kawy, to słodzili ją suto i popijali z wolna".
Chyba każdy rozpoznał ten opis wigilii z "Chłopów" Reymonta, wigilii zwanej też wilią, postnikiem, pośnikiem, kutią lub obiadem wigilijnym. Charakterystyczną cechą wieczerzy wigilijnej było to, że była postna, stąd ta nieczęsta w polskiej diecie obecność wszelakich ryb oraz unikanie tłuszczów zwierzęcych. Charakterystyczne dla tej wieczerzy było to, że rozpoczynała się o niezwykłej porze, najczęściej wraz z ukazaniem się na niebie pierwszej gwiazdy, na pamiątkę komety, która pojawiła się nad Betlejem w noc narodzin Jezusa.
"Musiała być parzysta liczba osób (...). Ciekawe jednak, że wobec wiktuałów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta