Rozkład
Rozkład
Jest tak upiornie gorąco, że władza powinna coś z tym zrobić. To, co napisałem, wygląda na żart, ale pamiętam czasy, gdy latem po jezdniach jeździły polewaczki, a dozorcy lali ze szlauchów wodę na chodniki. Jeżdżę po Polsce dość dużo i często, ale już od dawna nie widziałem nigdzie ani polewaczki, ani dozorcy, ani żadnego innego dinozaura. Wszystko to już dawno wymarło.
Ponieważ - jak napisałem - jeżdżę, więc w poprzednią niedzielę też jechałem. Pociągiem z Dworca Centralnego w Warszawie.
Dworzec Centralny zawdzięcza swą nazwę nie temu, że ma jakieś centralne znaczenie. Nic takiego. Jest to dworzec prowincjonalny, z którego odjeżdżają brudne, niemyte, śmierdzące uryną pociągi i rozpełzają się w ten sposób po całym kraju. Bagażowi na tym centralnym dworcu, to grupa pijanych facetów z wózkami, ubranych w prywatną, wyszmelcowaną koszulę i zaplamione spodnie. Centralny jest po prostu zaduch. Stąd nazwa.
Już na Centralnym zauważyłem, że nie wziąłem ze sobą portmonetki i nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta