Potrzeba gospodarowania
Potrzeba gospodarowania
TERESA LUBIŃSKA
Spory rozgłos zyskał ostatnio sprzeciw samorządów wobec propozycji większego uzależnienia ich dochodów od sytuacji finansowej przedsiębiorstw, działających na ich terenie. Te sprzeciwy nie powinny dziwić. Można sądzić, że utrzymają się one dopóty, dopóki nie zostanie rozwiązana kwestia konkurencyjności przedsiębiorstw, które mają zapewnić samorządom co najmniej stabilne wpływy do budżetu.
Wszelkie zmiany w funkcjach publicznych państwa na szczeblu centralnym czy samorządowym skazane są na ogromne trudności, jeśli dokonuje się ich podczas recesji. Tymczasem 2002 rok, podobnie jak poprzedni i być może przyszły, to okres stagnacji gospodarczej, wysokiego wzrostu bezrobocia, spadku dochodów, a więc i oszczędności krajowych.
Ta stagnacja dotyczy też poziomu wpływów do budżetu centralnego i do budżetów samorządowych (patrz tabela). Jeśli uwzględnić wskaźnik inflacji (ceny konsumpcyjne, grudzień/do grudnia), to poziom wpływów budżetowych jest w ujęciu realnym od kilku lat zbliżony (wyjątkiem był 1999...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta