Unia dla przyszłości
GÜNTER VERHEUGEN
Na starych zdjęciach widać Warszawę - kwitnącą europejską metropolię, w której mieszkało blisko 1,2 miliona ludzi. Tej Warszawy już nie ma. Około dwóch trzecich jej ludności padło ofiarą dwóch najbardziej krwawych ideologii dwudziestego wieku: ideologii straszliwych dyktatorów, Hitlera i Stalina. Praktycznie całe miasto, blisko 85 proc. budynków i infrastruktury, zostało zniszczone.
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
Warszawa jest częścią tragedii, jaką całej Europie zgotowały w minionym stuleciu wojna, nacjonalizm i nienawiść rasowa. Jednak Warszawa była nie tylko ofiarą: w tamtej najbardziej ponurej godzinie europejskiej historii była także symbolem oporu i humanitarnych wartości.
Mówiąc to, mam na myśli rozpaczliwe powstanie w warszawskim getcie, śmiałą próbę wyzwolenia Warszawy w 1944 r. i warszawiaków, takich jak Janusz Korczak, którego martyrologia porusza nas równie głęboko, jak cierpienia Króla Maciusia, bohatera jego powieści, którą wzruszają się kolejne pokolenia.
Doświadczenia tej tragedii i tego oporu utwierdziły twórców europejskiej integracji w przekonaniu, że trzeba i można rozpocząć od nowa europejską historię. Nigdy więcej nacjonalistycznego szaleństwa. Nigdy więcej bratobójczej nienawiści. Nigdy więcej...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum