Na razie konkurencyjni
Na razie konkurencyjni
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Kardiologia jest jedną z wizytówek warszawskiej medycyny, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Czy tak samo uważają ci, którzy są w samym centrum, w najstarszym i najlepszym szpitalu chorób serca w Polsce?
ZBIGNIEW RELIGA: Polska kardiologia rzeczywiście narodziła się i przez wiele lat rozwijała właśnie tu, w Warszawie. Inną historię ma kardiochirurgia - od samego początku liczyło się kilka ośrodków: Wrocław, gdzie prof. Wiktor Bross przeprowadził pierwszą w Polsce operację na otwartym sercu, Poznań i Łódź, gdzie pracował prof. Moll, i wreszcie Warszawa - tu pracował prof. Manteuffell.
Mówimy o latach 50., wtedy wszystko się zaczęło - tak w kardiochirurgii, jak i w kardiologii.
Na czym polegało wyjątkowe znaczenie Warszawy jako ośrodka rozwoju kardiologii?
To tu pracowali najlepsi lekarze i naukowcy, ludzie z wizją, patrzący daleko w przyszłość. Tacy jak prof. Żera i prof. Askanas, który pod koniec lat 60. mówił o potrzebie stworzenia Instytutu Kardiologii.
Doszło do tego dopiero dziesięć lat później, gdy na fali przemian roku 80., "Solidarności" rząd pod naciskiem społecznym przekazał swój szpital w Aninie na rzecz całego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta