Ryzyko zmiany ordynacji
Ryzyko zmiany ordynacji
MAREK MIROS
27 października 2003 roku mija pierwsza rocznica pierwszych bezpośrednich wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Zmiana sposobu wyboru poprzedzona została debatą polityczną, w której ścierały się dwa poglądy. Pierwszy - prezentowany głównie przez SLD niejako konserwował sytuację, jaka istniała przez trzy kadencje, i drugi, który zgodnie popierały inne ugrupowania polityczne oraz środowiska samorządowe.
Politycy prezentujący pierwszy pogląd kasandrycznie ostrzegali przed niebezpieczeństwem wyboru ludzi przypadkowych, co groziło ich zdaniem paraliżem i niekompetencją władzy samorządowej. Ostrzegano również przed konfliktami rada - wójt, rada - burmistrz czy prezydent. Te przewidywania w niektórych przypadkach sprawdziły się słuszne, ale na pewno nie można po roku powiedzieć, że jest to sytuacja powszechna. Tym bardziej że obawy w części wynikały z kalkulacji politycznej. Jak pokazały wyniki wyborów samorządowych były one słuszne, bo po wyborczym sukcesie parlamentarnym, w wyborach na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast SLD poniosło porażkę.
Drugi pogląd, preferujący wybory bezpośrednie, zjednoczył zarówno opozycję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta