Porządkowanie drogi ku przepaści
Porządkowanie drogi ku przepaści
(c) ANDRZEJ LICHOTA
JERZY PRUSKI
Dyskusje ekonomiczne zostały ostatnio zdominowane przez kontrowersje dotyczące tzw. planu Hausnera. O konieczności zreformowania, uporządkowania czy wręcz zrobienia czegoś z fatalną sytuacją finansów publicznych wypowiadają się ekonomiści i - coraz częściej - politycy. Sądzę jednak, że nawet przyjęcie tego planu nie doprowadzi do uzdrowienia finansów publicznych, lecz jedynie do odsunięcia tej konieczności w czasie.
Aby lepiej zrozumieć wyzwania, wobec jakich stoi obecnie polityka fiskalna, warto wrócić do niektórych wydarzeń z ostatnich dwóch, trzech lat.
W końcu 2001 roku relacja długu publicznego wobec PKB wynosiła 41 proc., co wydawało się wówczas poziomem bezpiecznym. Ekonomiści dyskutowali m. in. na temat perspektyw spełnienia przez Polskę pieniężnych kryteriów z Maastricht. Co do kryteriów fiskalnych przyjmowano, że nawet jeśli są pewne problemy z kryterium deficytu budżetowego (poniżej 3 proc. PKB), to w najbliższej przyszłości nie powinno być większych kłopotów ze spełnieniem kolejnego wymogu, czyli z utrzymaniem relacji długu wobec PKB poniżej 60 proc.
Ówczesny poziom...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta