Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O pewnej fundamentalnej iluzji

12 czerwca 2004 | Plus Minus | ZS
źródło: Nieznane

MYśL POLITYCZNA JÓZEFA TISCHNERA

O pewnej fundamentalnej iluzji

RYS. JANUSZ KAPUSTA

ZBIGNIEW STAWROWSKI

Nie ma iluzji bez jakiejś ukrytej w niej prawdy. Rola myślenia wobec iluzji jest podwójna. Polega na zdemaskowaniu iluzji i na pokazaniu jej prawdy. (...) Idzie bowiem o to, by ludzie, którzy przeszli próbę iluzji, wyszli z niej mądrzejsi, a nie bardziej rozgoryczeni. (...) Skąd bierze się iluzja? Bierze się z braku rozróżnienia miedzy tym, co podstawowe, a tym, co wtórne.

Ksiądz Józef Tischner, jak to dobrze pamiętają jego przyjaciele i uczniowie, nieustannie dopominał się - niestety bezskutecznie - o zasadniczą krytykę swoich poglądów. W rozmowie z Anną Karoń-Ostrowską, zapisanej w książce "Spotkanie", narzekał: "Napisałem w swoim życiu dość dużo artykułów, ale nie pojawił się żaden poważny, krytyczny wobec mnie tekst, w którym, jak to się mówi, złapano byka za rogi". Dalej zaś wyjaśniał, jakiej polemiki oczekiwałby od swych adwersarzy: "Podejmując z kimś polemikę, (...) trzeba zaakceptować proponowaną przez autora tekstu metodę - w moim przypadku fenomenologię albo hermeneutykę - i podjąć rozmowę z jakiegoś konkretnego punktu. Inaczej jest to ciągłe mijanie się. Krytykowanie kogoś z zupełnie innej perspektywy badawczej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3250

Spis treści

Nauka i Technika

Zamów abonament