Cichy front
CICHY FRONT
Aleksander Kunicki "Rayski" - szef służby wywiadu oddziału "Agat" (następnie "Pegaz", "Parasol"). Na zdjęciu w mundurze 3. Pułku Strzelców Podhalańskich FOT. (C)IW PAX
Służba nasza, pracowników podziemnego wywiadu, nie należała do efektownych. Przeciwnie - była szara, niedostrzegana, pozbawiona jakiegokolwiek blasku. I taką musiała być, bo inaczej nie mogłaby przynieść pożądanych wyników. Wypełniały ją całe tygodnie żmudnej obserwacji, wystawania na przystankach i w bramach, pracowitego zbierania strzępów różnych wiadomości, montowania ich w logiczną całość, a później sprawdzania, sprawdzania i sprawdzania, czy to, co o danym człowieku już wiemy, a ściślej mówiąc to, o czym sądzimy, że jest tą wiedzą - odpowiada prawdzie. Bo każdy błąd w rozpoznaniu mógł mieć fatalne następstwa.
Niewielu jednak spośród tych mieszkańców Warszawy, którzy na własne uszy słyszeli odgłos strzałów, przecinających zbrodnicze życie Kutschery, lub widzieli, jak nasi chłopcy zabierają Niemcom worki pieniędzy, zdawało sobie sprawę, że każda z tych akcji, tak efektownych i trwających nieraz krócej niż odmówienie jednej zdrowaśki, wymagała żmudnych przygotowań, ciągnących się często długimi tygodniami.
Identyfikowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta