Zaszczyt i przywilej
Zaszczyt i przywilej
Trenują Portugalczycy. W środku Cristiano Ronaldo i rezerwowy bramkarz Quim
(C) AFP/LLUIS GENE
Portugalczycy nigdy nie grali w finale wielkiej imprezy piłkarskiej. Holendrzy po raz ostatni wystąpili w decydującym meczu na mistrzostwach Europy 16 lat temu. Jedni i drudzy mają wielkie ambicje, ale w przypadku niepowodzenia więcej mogą stracić Portugalczycy, bo grają u siebie.
Według badania portugalskiej opinii publicznej, ostatni mecz z Anglią oglądało w telewizji 72 procent społeczeństwa, czyli - wyłączając niemowlaki i ludzi w podeszłym wieku - prawie wszyscy. Kraj, który na czas Euro przystroił się w narodowe barwy, teraz przypomina jedną wielką portugalską flagę. Nie ma już gołych okien, balkonów ani wystaw sklepowych. Wszędzie czerwień i zieleń.
Cały kraj wierzy w szczęśliwą rękę Luiza Felipe Scolariego i pomoc Matki Boskiej Fatimskiej. Widziałem w sanktuarium wielu kibiców w koszulkach reprezentacji i z flagami. Niesamowity widok. Z jednej strony ludzie idący w poważnych intencjach kilkaset metrów na klęczkach i obchodzący kilkakrotnie wokół cudowną figurę. Z drugiej - kibice, modlący się tylko za zwycięstwo. Ale w tym kraju jeden z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta