Dylematy nie tylko amreykańskie
Dylematy nie tylko amerykańskie
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
BRONISŁAW MISZTAL
Kiedy w październiku 1925 roku Anglia, Belgia, Czechosłowacja, Francja, Niemcy, Polska i Włochy podpisywały w Locarno traktat pokojowy, wydawało się, że antywojenna retoryka brzmi bardziej jak Morusowska utopia aniżeli jak prawna i moralna wytyczna dla świata.
Jednakże rok później francuski minister spraw zagranicznych Aristide Briand, intelektualny autor tego projektu, otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Przyznano mu ją wraz z Gustavem Stressemanem, który najpierw jako kanclerz, a następnie minister spraw zagranicznych Rzeszy Niemieckiej głosił, iż użycie militarnej siły w rozwiązywaniu konfliktów międzynarodowych może doprowadzić świat na granicę kolejnej wojny.
Briand doprowadził do podpisania w 1928 roku w Paryżu kolejnego paktu pokojowego. Sześć lat później sygnatariuszami traktatu były już 64 państwa.
Dobre i złe skutki wojny prewencyjnej
Nie zapobiegło to wojnie i dzisiaj historycy zastanawiają się niejednokrotnie, czy prewencyjne uderzenie na Hitlera pozwoliłoby uniknąć okropności drugiej wojny światowej. Z pewnością taka militarna akcja byłaby korzystna dla Polski i krajów Europy Środkowej, a architektura geopolityczna tej części świata szybciej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta