Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ani szkodliwa, ani narzucona

30 czerwca 2004 | Publicystyka, Opinie | PW

Traktat ustanawiający konstytucję dla Europy nie będzie konstytucją w powszechnym znaczeniu

Ani szkodliwa, ani narzucona

PIOTR WINCZOREK

Bardzo wielu polskich polityków i prawie wszyscy publicyści utrzymują nas w przekonaniu, że akt noszący tytuł "Traktat ustanawiający konstytucję dla Europy" jest niczym innym, jak jedną z wielu konstytucji znanych ze światowej praktyki ustrojowej od ponad 200 lat. Dokument ten powszechnie określa się mianem konstytucji europejskiej lub konstytucji unijnej. Pół biedy, gdy nazwa ta używana jest świadomie w sensie przenośnym lub potocznym, by uniknąć posługiwania się zwrotem złożonym aż z pięciu słów. Jednakże w wielu wypadkach z nazwy własnej (bo nie rodzajowej) tego traktatu - konstytucja dla Europy - wprowadza się daleko sięgające tezy, które mają uzasadniać, iż jest on albo niepotrzebny, albo szkodliwy, albo przynajmniej przez kogoś narzucony.

Na przykład Bronisław Wildstein w artykule "Ideologia i egoizm" ("Rzeczpospolita" z 22.06.2004) pisze: "Konstytucja służy porządkowaniu spraw...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3265

Spis treści
Zamów abonament