Nie dzwońcie po milicję
Nie dzwońcie po milicję
Pobicia na posterunkach i w aresztach zdarzają się regularnie i często - alarmują rosyjscy obrońcy praw człowieka. 80 procent lekarzy pogotowia i punktów pierwszej pomocy przyznaje, że musiało opatrywać ofiary milicyjnej przemocy.
Denis Pietrow został zatrzymany przez kazańskich milicjantów. Lekarz, który go potem badał, stwierdził, że mężczyzna ma stłuczoną klatkę piersiową, złamane dwa żebra, obity staw kolanowy i wstrząs mózgu. Milicjanci pytani, co się stało, wyjaśnili, że Pietrow mógł się potłuc spadając ze stołka, w czasie gdy zmieniał żarówkę w gabinecie śledczego. To typowe tłumaczenie dla rosyjskich stróżów porządku.
W sprawie Siergieja Jonowa, poturbowanego na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta