Jak ściągnąć inwestora
Pominę pierwsze etapy zachęcania inwestorów zagranicznych, bo nic o nich nie wiem. Skupię się na kłopotach z siłą roboczą. Paradoksalnie w miejscach, gdzie bezrobocie przekracza 30 proc., nie ma rąk do pracy "na taśmie".
Kandydaci przychodzą na testy pod wpływem alkoholu (dyskwalifikacja), a nawet spośród tych trzeźwych odsiew jest olbrzymi ludzie nie mają podstawowych cech, które wskazywałyby na zdolność do wykonywania "dobrej roboty".
Łatwo spekulować, co leży u przyczyn demoralizacji zostawię to specjalistom. Ważne jest, aby zacząć przyciągać kapitał do miejsc, gdzie nie zaginął etos pracy, gdzie nie brakuje ludzi z uczciwym wykształceniem i wychowaniem, nawet jeśli są trochę drożsi.
Maciej R. Tumasz, Poznań