Żeby czymś zarządzać, trzeba to zmierzyć
ROBERT KAPLAN: To była bardzo udana konferencja, około czterystu osób z firm prywatnych. Ale wraz z organizatorami z Institute for International Research uznaliśmy, że sektor publiczny nie zauważył związku tamtego spotkania z własnymi problemami. Dlatego obecna konferencja będzie koncentrować się na instytucjach publicznych.
Może w grę wchodziły wątpliwości związane z zastosowaniem w instytucjach publicznych metody zarządzania ze świata biznesu?Kartę wyników stworzono dla firm prywatnych, bo używane dotąd mierniki finansowe nie są skuteczne w ustalaniu kierunku ich długofalowego działania. Firmy inwestują w ludzi, relacje z klientami czy nowe produkty, które przynoszą efekty w dalszej perspektywie. Niezbędny jest im więc system diagnozowania czynników niefinansowych.
Z kolei w sektorze publicznym wyniki finansowe nie stanowią celu końcowego, a mimo to większość instytucji posługuje się jedynie nimi: ile pieniędzy przyznano, ile wydano, jaka jest wydajność. To ważne, ale nie stanowi o sukcesie instytucji. To, że utrzymuje ona równowagę budżetową, nie znaczy wcale, że robi to, co do niej należy.
Nie da się zarządzać czymś czy usprawniać czegoś,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta