"Walka w złej sprawie"
Chyba jednak myli się Jędrzej Bielecki, pisząc, że wymogiem demokracji jest, aby wpływy państw członkowskich w Radzie Unii Europejskiej odpowiadały liczebnie ich ludności (" Walka w złej sprawie", "Rz" nr 53 z 3.03.2006 r.). Demokracja polega m.in. na ochronie praw mniejszości przed dyktatem większości. Temu służą skomplikowane systemy reprezentacji, do których na zasadzie dyskusji i umów dochodzą społeczności w demokracji. Zarówno w ramach jednego państwa, jak i w stosunkach globalnych. Przyznaję, że prosta, liczbowa interpretacja większościowa demokracji jest rozpowszechniona w naszym społeczeństwie, ale jakie są tego skutki każdy widzi. No, może nie każdy.
Marek Wystański, Gdańsk Czytaj także- Walka w złej sprawie