Ach, Paryż
Sztuka felietonu Krzysztofa Rutkowskiego
Ach, Paryż
Żadnego miasta na świecie nie kochamy tak jak Paryża. Mit o słodkiej Francji żyje w naszej kulturze od stuleci. Nie bez wpływu na naszą współczesną mitologię pozostaje z jednej strony pamięć o Paryżu romantycznym, na którego ulicach spotykali się lub rozmijali Mickiewicz, Słowacki, Krasiński, Norwid, Chopin, natomiast z drugiej -- legenda Paryża przełomu wieków, dającego schronienie niezliczonej rzeszy artystów młodopolskich. Niestety, nasza miłość do Paryża jest nie odwzajemniona i taką pozostanie już chyba na zawsze, bowiem jak twierdzi Krzysztof Rutkowski, autor "Paryskich pasaży": "Największy podziw budziła, budzi i budzić będzie nad Sekwaną Rosja".
Żeby nie było wątpliwości, trzeba to powiedzieć od razu, książka Rutkowskiego jest najlepszym przykładem bezgranicznej fascynacji tym miastem i dowodem, że jeśli przyjdzie co do czego -- jej autor będzie ginąć za Paryż. Miłość Krzysztofa Rutkowskiego do Paryża nie jest jednak ślepa, Rutkowski widzi, że uroda wybranki trochę wczorajsza, a i jej charakter też czasami dość paskudny.
Kiedy, mieszkający nad Sekwaną od 1984 roku, Rutkowski bez pamięci zakochał się w Paryżu, dokładnie nie wiemy, wiemy natomiast, że przed "Paryskimi pasażami" zdążył napisać dwie książki o Adamie Mickiewiczu "Braterstwo albo śmierć"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta