Terapeuta
Terapeuta
Jacek Sieradzki
Nie tak dawno, przed kilkunastoma miesiącami, podczas jubileuszu Jana Kobuszewskiego w Teatrze Kwadrat, reprezentujący ZASP Aleksander Bardini przeciskał się wśród ciasno ustawionych foteli widowni, by odczytać ze sceny okolicznościowy list. "Proszę się nie męczyć, panie profesorze, proszę mówić z miejsca -- zaproponował mu troskliwie jubilat. -- Och, te plotki, że ja już się nie ruszam" -- odburknął Bardini niby do siebie, ale tak, żeby sala mogła dobrze usłyszeć. Usłyszała i wybuchnęła brawami.
Nie znosił celebry, pompy i patosu, a jeśli już musiał występować w okolicznościach podniosłych, umiał je nader skutecznie neutralizować: żartem, anegdotą, nieoczekiwanymi skojarzeniami, niebanalnym tokiem refleksji. Był skromny. Owszem, wiedział, że gdy mówi, cenią go i słuchają -- ale także pewnie dlatego nie pozwalał sobie na popisy oratorskie, na samozachwycone, retoryczne pustosłowie. Starał się przemawiać barwnie, ciekawie, lecz prosto, bez tracenia z oczu w ytkniętego celu; szczególną wagę przywiązywał do precyzyjnego nazwania rzeczy, znajdywania adekwatnych określeń czy słów. Cenił precyzję we wszystkim. I umiał się uśmiechnąć także z siebie na mównicy. Podczas wspaniałego -- bo przezabawnego -- jubileuszu osiemdziesięciolecia, jaki przed rokiem urządził mu w Teatrze Powszechnym wraz z rzeszą uczniów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta