O czarnym chlebie i musującym winie
Maciej Radziwiłł: Ludzie uważają, że człowiek, który nosi takie nazwisko, nie oszuka. I przypuśćmy, że tak jest. Jeden z Radziwiłłów kiedyś zezwolił na umieszczenie herbu i nazwiska na whisky produkowanej bodaj w Argentynie. Nie odniósł sukcesu rynkowego. Marka Radziwiłł mogłaby raczej dotyczyć nie produktu, tylko zaufania do osoby, np. w biznesie.
Kto wytwarza wino musujące Radziwiłł?Był produkowany przez jakąś wytwórnię na Białorusi. Nazwisko rodziny znaczy tam być może więcej niż w Polsce. Był to niewątpliwie najważniejszy ród na tamtych terenach. Zabytki, zamki, archiwa, malarstwo i przedmioty w muzeach wiążą się z Radziwiłłami.
Ktoś państwa pytał o pozwolenie na wykorzystanie nazwiska?Nie.
Czy to wino to produkcja państwowa?Prywatna, ale ja nie mam do nikogo pretensji. Myślę, że w kraju, w którym prawa własności były deptane przez dziesięciolecia, nie jest to jakieś rażące pogwałcenie tych praw.
Ktoś uznał, że Radziwiłł to dobra marka...Tak widać komuś się wydawało. Na etykiecie jest napisane także Sowietskoje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta