Nie jestem na etacie
Abp Kazimierz Nycz: - Mobilizuje‚ ale także wyzwala lęk‚ obawę, czy człowiek jest w stanie sprostać tym nadziejom. Wiem‚ że to‚ czego ludzie oczekują‚ zależy nie tylko ode mnie‚ ale przede wszystkim od mojego kontaktu z tymi‚ którzy stanowią Kościół warszawski. Moją rolą jest nie pociągać za sznurki‚ ale animować‚ ożywiać parafie‚ tworzyć je na miarę potrzeb naszych czasów. A to wymaga współpracy z księżmi i z osobami świeckimi.
Część księży warszawskich jest trochę nieufna. Jak ksiądz arcybiskup zamierza przekonać ich do siebie?Rozumiem te obawy‚ bo kiedy przyszedłem z Krakowa do Koszalina - a różnice między mentalnością mieszkańców tych diecezji są jeszcze większe niż między krakowiakami a warszawiakami - pytano mnie o to samo. Nie przyjmowałem wówczas jakichś założeń‚ lecz starałem się wyjść do ludzi‚ poznawać ich i pozwolić poznać siebie. Mam nadzieję‚ że tutaj chodzi nie o barierę nieufności‚ tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta