Jacek Jezierski tylko utrwali rutynę
Jacek Jezierski tylko utrwali rutynę
Po co była panu NIK?
Zbigniew Romaszewski: – Uważałem, że krąg ludzi mianowanych na stanowiska nie musi być ciągle ten sam, a mój autorytet mógłby zbudować zarówno autorytet PiS, jak i Najwyższej Izby Kontroli. Bo to piekielnie ważna instytucja w państwie, a została zepchnięta na margines. NIK nie zajmuje się prawdziwymi problemami, tylko uchybieniami formalnymi, na które łatwo znaleźć bezpośredni dowód. Dzieje się tak nie dlatego, że inspektorom brakuje kompetencji, ale dlatego, że NIK nie ma dostatecznego autorytetu. Że kierownictwo nie zapewnia inspektorom odpowiedniego zaplecza i silnego poparcia.
NIK źle działa?
A dobrze? Prawie 100 procent jej działalności sprowadza się do tego, że znajduje fakturę na 600 złotych zaksięgowaną ze złą datą. To są tylko papiery, które ludzie czasem wypełniają błędnie, ale one nie przynoszą istotnych szkód...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta