![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Organizatorzy prosząo dwa tygodnie słońca
Organizatorzy prosząo dwa tygodnie słońca
Niby wszystko wiadomo: Wimbledon znów ma zdecydowanego faworyta, lecz nagła nieobecność Federera podczas niedawnego turnieju w Halle dała trochę do myślenia. Może rany zadane Szwajcarowi przez Rafaela Nadala na kortach Rolanda Garrosa jednak nie goją się tak szybko, jak myślimy. Jeśli tak jest, to nawet dobrze dla dwutygodniowego widowiska, w którym obok obrońcy tytułu główne role przypisano jak zawsze tym, którzy wiedzą, jak zrobić użytek z mocnego serwisu i długiego zasięgu ramion: Andy'emu Roddickowi i Novakowi Djokoviciowi. Oczywiście drugi wimbledoński finał Federer – Nadal też jest mocno obstawiany nie tylko dlatego, że nie ma większej atrakcji współczesnego tenisa, ale także z powodu oczywistego postępu Hiszpana w grze na trawnikach. Są już nawet tacy, którzy widzą w Rafaelu następcę Manuela Santany, jedynego Hiszpana, który wygrał Wimbledon w roku 1966.
Z tych, którzy kiedyś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
