Polacy wyszli z mgły
Polacy wyszli z mgły
Narzucić swój styl gry rywalowi, a nie wyczekiwać na to, co on zrobi – to był pierwszy i najważniejszy pomysł nowego selekcjonera, gdy ponad rok temu obejmował reprezentację Polski. Kiedy po 34 minutach meczu w Moskwie jego piłkarze przegrywali 0:2, a na boisku pozwalali rywalom niemal na wszystko, można było się zastanawiać, czy dotychczasowe rezultaty osiągane przez Polaków w eliminacjach mistrzostw Europy nie przysłoniły fatalnego stanu, w jakim znajduje się nasza piłka.
– To była katastrofa. Andriej Arszawin i Iwan Sajenko ciągle uciekali Grześkowi Bronowickiemu. Siali popłoch w naszej drużynie – mówi Mariusz Jop. Fatalnie spisywała się zresztą cała obrona, bo na lewym skrzydle to samo z Pawłem Golańskim robił Jurij Żirkow, a oba gole dla Rosjan padły po błędach stoperów. Dariusz Dudka nie upilnował Dimitrija Syczowa w 21. minucie, a później...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta