Zestresowany pracownik drogo kosztuje
Jeśli ktoś jest bardzo spięty, jego umysł nie pracuje w pełni wydajnie. Stres wyostrza też sposób zarządzania. Osoba z zasady wymagająca pod wpływem stresu może przejawiać zapędy dyktatorskie – mówi amerykański psycholog prof. John Adams
Rz: W jakich firmach pracownicy są szczególnie narażeni na stres?
prof. John Adams: Można ogólnie stwierdzić, że dużo stresu jest w firmach technologicznych, np. internetowych i komputerowych. To ze względu na szybkość, z jaką działają, i ilość czasu, jaką spędza się tam w pracy. Biznes internetowy często określa się jako 24/7, czyli 24 godziny przez 7 dni w tygodniu. Z tego czyni się swoistą mantrę dla pracowników, wymagając, by byli dostępni o każdej porze. W Stanach Zjednoczonych kilka lat temu głośno było o firmach, gdzie pracownikom sugerowano, by przynosili do pracy śpiwory, gdyż musieli pracować na okrągło.
Słyszałam też o firmach w Polsce, gdzie pracownicy nie wychodzili z pracy przez kilka dni.
W takiej sytuacji trudno uniknąć stresu. Ale wywołuje go nie tylko nadmiar pracy, choć jest on jednym z głównych źródeł stresu, zwłaszcza gdy idzie w parze z presją czasu. Do tego dochodzi jeszcze sposób traktowania pracowników, styl zarządzania, który czasem polega czasem na pomiataniu ludźmi, wykorzystywaniu ich.
Czy zewnętrzne warunki, np. sposób urządzenia biura, wpływają na poziom stresu wśród pracowników?
Podobno odchodzi się już np. od popularnych przed laty otwartych biur, gdzie wszyscy pracują w jednym pomieszczeniu.Wiele zależy od specyfiki pracy. Jeśli czyjeś zajęcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta