Za zmiany klimatu zapłacą najbiedniejsi
Przybędzie na Ziemi głodnych i chorych, żyjących na granicy egzystencji – przewidują specjaliści Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju
Skutki globalnego ocieplenia najdotkliwiej odczują ubodzy mieszkańcy naszej planety. Ludzkość będzie musiała zadbać nie tylko o ich łagodzenie, ale i przystosowanie się do zmian. Nie obejdzie się przy tym bez międzynarodowej współpracy – to wnioski, jakie płyną z ogłoszonego dzisiaj raportu Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) „Przeciw zmianom klimatycznym: solidarność w podzielonym świecie”.
Jak wynika z tej lektury, kraje bogate powinny obniżyć emisję gazów cieplarnianych do 2050 roku aż o 80 proc. (w porównaniu z poziomem z 1990 roku). Kraje rozwijające się zaś – o 20 proc. W przeciwnym razie temperatura wzrośnie o 4 stopnie Celsjusza, a mieszkańców Ziemi czeka katastrofa. – Zmiana klimatu stanowi zagrożenie dla całej ludzkości – komentuje Kemal Dervis, kierujący UNDP. – Ale to najbiedniejsi, którzy w najmniejszym stopniu są odpowiedzialni za zaciągnięty przez człowieka ekologiczny dług, ucierpią najszybciej i najbardziej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta