Refleksyjny Kaczyński, maniakalny Tusk
Donald Tusk po zwycięstwie musi wykazać maniakalną aktywność, aby nie stracić szybko poparcia. Natomiast Jarosław Kaczyński powinien teraz być bardziej wyważony i refleksyjny – pisze psycholog społeczny
Prawo i Sprawiedliwość w ostatniej kampanii przekonywało wyborców, że jest aktywne, działa, ma sukcesy. Jarosław Kaczyński miał wizerunek twardziela, może zbyt aroganckiego, ale skutecznego. Natomiast Platforma była postrzegana jako bierna, a Tusk był mdły. Debaty wyborcze z udziałem obu liderów pokazały ludziom, że szef Platformy ma wizję zmian państwa (był nastawiony na działanie), prezes PiS zaś jest wciąż zakotwiczony w kwestii rozliczeń III RP (nastawiony był na analizowanie przeszłości). Ta aktywna perspektywa PO wygrała 21 października z reaktywną, bierną strategią PiS.
Nowe strategie
Wspominając kampanię i wynik wyborów, trudno więc zgodzić się z tezami artykułów Marka Migalskiego. W „Rzeczpospolitej” w swoim tekście („Matrix Donalda Tuska”, 19 listopada 2007) Migalski przewidywał, że przez następne trzy lata Tusk będzie w sposób bierny administrować państwem, aby dowieźć swoją popularność do wyborów prezydenckich. Natomiast w „Dzienniku”, w artykule „PiS się awanturuje” (20 listopada 2007), Migalski racjonalizował agresywne działania PiS po przegranych wyborach, pomijając to, że wyborcy ocenili je negatywnie dodatkowym spadkiem poparcia w sondażach o około 10 proc. w ciągu ostatniego miesiąca. W tych dwóch tekstach politolog z Uniwersytetu Śląskiego zarysowuje podobny podział do tego, jaki widzieliśmy przed debatą wyborczą liderów. PO miałaby być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta