Złoty parasol może być dziurawy
Halina Wasilewska-Trenkner: Fundamenty gospodarki są dobre. Jedna informacja, która traci swoją atrakcyjność, to deficyt bilansu płatniczego – mówi członek Rady Polityki Pieniężnej
Za tydzień rozpoczyna się jedno z najciekawszych w tym roku posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej. Do tej pory istniała niepisana tradycja, że Rada nie zmienia stóp procentowych w grudniu. Od początku istnienia, czyli od 1998 r., uczyniła to tylko raz: w grudniu 1998 r. obniżyła koszt pieniądza o 1,5 pkt proc., do poziomu 15,5 proc. Wielu ekonomistów wskazuje jednak, że tym razem istnieją argumenty za tym, żeby złamać tradycję i podnieść stopy procentowe tuż przed świętami Bożego Narodzenia – po raz piąty w tym roku. Koronnym argumentem zwolenników takiej decyzji jest obawa o zwiększenie na początku przyszłego roku żądań płacowych pracowników w reakcji na ostatnie przyspieszenie tempa wzrostu cen. Z szacunków Ministerstwa Finansów wynika, że w listopadzie inflacja wyniosła 3,5 proc. Z drugiej strony wielu ekonomistów uważa, że mimo to podwyżka stóp w grudniu jest niepotrzebna. Argumentują, że mogłaby doprowadzić do zwiększenia oczekiwań inwestorów na całą serię podnoszenia kosztów pieniądza w kolejnych miesiącach, co w krótkim czasie gwałtownie umocniłoby złotego i bardzo zaszkodziło eksporterom. Twierdzą, że lepiej podnosić koszt pieniądza stopniowo – co dwa, trzy miesiące.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta