Świństwo rarytasem, kęs po kęsie
Jemy oczami, węchem, pamięcią. Stąd jedzeniowe stereotypy i uprzedzenia. Czy jednak można nauczyć się jeść coś, co nam nie smakuje?
Z zamkniętymi oczami, w całkowitej ciemności i ze szczelnie zatkanym nosem człowiek nie jest w stanie odróżnić, czy do jedzenia podano mu tarte jabłko czy tartą cebulę. Odczuwanie smaku, jedno z najważniejszych wrażeń zmysłowych, jest bowiem zależne od zapachu i wzroku. Dobrze o tym wiedzą na Tajwanie. Mieszkańcy herbacianej prowincji Pingsui, podając zaparzoną świeżo herbatę, polecają najpierw przyjrzeć się naparowi, podziwiając jego kolor, następnie mocno powąchać i dopiero potem pić. Badaniu smaku poświęcił się Brytyjczyk Heston Blumenthal, szef kuchni i właściciel słynnej restauracji The Fat Duck w miejscowości Bray w hrabstwie Berkshire w południowo-wschodniej Anglii.
Codziennie po kawałeczku
W felietonie dla miesięcznika „Food Illustrated” Blumenthal wspomina, że będąc dzieckiem, uwielbiał potrawy typu fast food, ciastka typu toffi, czekoladę Pink Panther i pomarańczowy napój Kai-Ora. W wieku 15 lat wyjechał z rodzicami do Francji i tam poznał smaki francuskiej kuchni. Jeszcze na promie do Francji powiedział rodzicom, że fish & chips – ryba z frytkami – które właśnie zjadł przed wejściem na statek, to zapewne ostatni przyzwoity posiłek przed powrotem do kraju. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta