Kontrakt na duszę Tomasza Lisa
Co kieruje Tomaszem Lisem? Czy wiarygodnie brzmi zapowiedź misji, jaką podejmuje, by wprowadzić w telewizji publicznej pluralizm? Czy poświęcenie w wydaniu Lisa jest godne zaufania? – zastanawia się szef OmnicomMediaGroup
Tomasz Lis, czołowy publicysta otwarcie stawiający się na czele antypisowskiego frontu odmowy, autor “PiS-neylandu”, przechodzi do Telewizji Publicznej, instytucji utożsamianej z formacją polityczną, którą tak wytrwale i bezkompromisowo krytykował. Konia z rzędem temu, kto miesiąc temu nie wybuchnąłby gromkim śmiechem na sugestię, że Lis będzie kolegą z pracy Patrycji Koteckiej i Doroty Maciei, a jego szefem zostanie prezes Andrzej Urbański.
Co kieruje Tomaszem Lisem? Czy wiarygodnie brzmi zapowiedź misji, jaką podejmuje, by wprowadzić w tej instytucji pluralizm? Czy walenrodyzm i idące za nim poświęcenie są w wydaniu Tomasza Lisa godne zaufania? Czy to względy komercyjne i niebywale hojna oferta publicznego nadawcy stanowią podstawową motywację wybitnego dziennikarza? Moim skromnym zdaniem ani jedno, ani drugie. Paradoksalnie Tomasz Lis nie miał wyboru. Telewizja Publiczna to dla niego nie tylko nadzwyczajnie lukratywny kontrakt, ale także wymarzone miejsce dla jego dziennikarskiej gwiazdy. Szkoda tylko, że trzeba było tak dużo wysiłku, by z mizernym skutkiem taką woltę uwiarygodnić opinii publicznej. Cóż, nie ma róży bez kolców.
Finansowa wrażliwość
Trudno wyobrazić sobie, że Tomasz Lis wraca po wyborach do Polsatu. Zbyt dużo chyba ujawnił na temat swojego odejścia. Głosząc tezę o politycznych powodach zdjęcia z anteny prowadzonego przez niego “Co z tą Polską”, postawił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta