Powitania w 7 kompanii
Początek sierpnia 1978 roku
Założyciel SKS, od kilku lat współpracownik „Rzeczpospolitej”, obecnie jeden z dyrektorów NBP
Do jednostki dojechaliśmy około południa. Na parterze zastaliśmy skacowanego oficera dyżurnego, a w kancelarii na piętrze – wojskowego pisarza. By to chłopak z maturą, więc dostał trzecią belkę i zatrudnili go w sztabie. Wziął od mojej eskorty papiery, sprawdził przydział, spojrzał na mnie bez wyrazu i poinformował, nie objawiając żadnej emocji.– Siódma. Przejebane. Jak w ruskim czołgu.
Zrozumiałem, że w 7. kompanii nie czeka na mnie lekka służba.Na trzecim piętrze koszarowca niechlujnie ubrany podoficer z „pasem na jajach” sprawdził mój wygląd.
– Nówka. – Z podziwem obejrzał mój nowy mundur i buty, a potem wskazał drzwi do gabinetu dowódcy. Trzymając czapkę przyciśniętą do lewej nogawki spodni, skinąłem energicznie głową i wyrecytowałem sprężyście;– Obywatelu poruczniku! Szeregowy Ruszar melduje się na kompanii!Mimo mego niewielkiego wzrostu, prezentowałem się wzorowo. Brzmiałem donośnie. Cała moja postawa wcielała wojskową siłę i regulamin. Zza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta