Kolos na glinianych nogach
Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego nr 1 wypłaciło nagrody kierownictwu jako ekwiwalent za utraconą premię, co było karą za przekroczenie funduszu płac
Sądząc po kolejkach stojących przed punktami sprzedaży opału trudno było zgadnąć, że pod koniec lat 70. wydobycie węgla było wyjątkowo wysokie. W 1979 roku padł nawet rekord wydobycia (201 mln t) i eksportu (41,4 mln t). Nikt jednak nie wspomniał o cenie tych dokonań. Mnożyły się wypadki śmiertelne – jeden na milion wydobytych ton. Rabunkowe wydobycie było także wyjątkowo kosztowne. 80 procent wykonywano na zawał, przy którym bezpowrotnie traciło się dwie trzecie złoża. W pogoni za planem nie było czasu na demontaż kombajnów, każdy wart 40 – 50 mln zł, które na zawsze zostały na przodkach. Jednocześnie nie było nowych lin dla 120 szybów, którymi tysiące ludzi zjeżdżało codziennie do pracy. Spadała też jakość węgla. Centrala Zbytu Węgla wyliczała dopłaty za lepszą jakość węgla wyłącznie do celów ewidencyjnych. Gdy brakowało wydobycia, kopalnie dosypywały kamień – 17 mln t w 1979 roku, według obliczeń prof. Czesława Mejro. Branża oceniała, że trzeba dwóch lat, aby odremontować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta