Przepisy o zniesławieniu, czyli zagubiona prawda
Istnienie prawa jednostki do żądania weryfikacji przez sąd formułowanych pod jej adresem oskarżeń leży nie tylko w interesie prywatnym – pisze dr prawa, adiunkt w Zakładzie Prawa Prasowego Instytutu Dziennikarstwa UW
Uznając znaczenie, jakie ma reputacja dla każdego człowieka i osoby prawnej, prawo chroni tę wartość za pomocą różnych instrumentów. Na system ochrony dobrego imienia składają się przepisy: karne o zniesławieniu, kodeksu cywilnego dotyczące ochrony dóbr osobistych, a także prawa prasowego poświęcone instytucji sprostowania i odpowiedzi.
Kryterium należytej staranności
W zamierzeniu ustawodawcy kluczowe znaczenie dla tej ochrony ma kwestia prawdziwości zarzutów formułowanych pod adresem pokrzywdzonego. Ustalenie przez sąd niezgodności z prawdą oskarżeń jest bowiem ważne nie tylko dla samego poszkodowanego, ale i dla opinii publicznej, szczególnie gdy w spór zaangażowane są osoby publiczne. W orzecznictwie sądowym obserwować można jednak tendencję do przyjmowania takiej interpretacji wspomnianych przepisów, iż okoliczność, o której tu mowa, traci na znaczeniu.
I tak na przykład art. 213 § 2 k. k. wyłącza bezprawność publicznego pomówienia, jeżeli podnoszony lub rozgłaszany zarzut jest prawdziwy i służy obronie społecznie uzasadnionego interesu. Zgodnie jednak z postanowieniem Sądu Najwyższego z 4 września 2003 r: „(…) Nie jest obowiązkiem sądu orzekającego o winie osoby podnoszącej publicznie zarzut pod adresem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta