„Osobisty” problem Tuska
Czy problemy wiceministrów odchodzących z rządu PO – PSL można nazwać „osobistymi”? Przecież materiały z IPN wcześniej czy później ujrzą światło dzienne – pisze publicysta
Sześć dymisji wiceministrów rządu Donalda Tuska w ciągu kilku tygodni zaczyna być poważnym problemem politycznym. Najbardziej bolesna dla tej ekipy może być ostatnia dymisja Pawła Grasia odpowiedzialnego za służby specjalne.
Tylko w jednym wypadku, wiceministra obrony narodowej generała Piotra Czerwińskiego, opinia publiczna otrzymała czytelną informację na temat powodów odejścia z urzędu. Toczące się w prokuraturze wojskowej śledztwo mogło rzucać cień na postać ministra. Dla ekipy rządzącej lepiej było podziękować Czerwińskiemu za współpracę. Nie wiadomo jednak, dlaczego generał został powołany na stanowisko wiceministra, skoro o śledztwie mówiono już wcześniej. Prawdopodobnie w tej ekipie nie ma odpowiednio szczelnego systemu weryfikacji kadr.
Problem lustracyjny
Kolejnych pięciu wiceministrów w rządzie Tuska złożyło dymisje z przyczyn osobistych. Jarosław Gowin, prominentny poseł PO, ujawnił w Radiu Zet, że w większości wypadków chodziło o problemy z lustracją. Niektórzy z zainteresowanych przyznawali, że słyszeli o jakichś materiałach lustracyjnych – chodzi o dwóch PSL-owskich wiceministrów: Tadeusza Nalewajka (MSWiA) i Grażynę Leję (sport i turystyka). Nie wiadomo jednak, dlaczego i w tych wypadkach proces sprawdzania został uruchomiony dopiero po nominacji.
Donald Tusk zapowiedział, że wysokiego szczebla urzędnicy państwowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta