Dobre wieści nie pomogły
Dobre informacje, jakie podał wczoraj CEZ, nie zapobiegły spadkowi cen akcji tego czeskiego potentata energetycznego na GPW.
Notowania CEZ spadły o ok. 6 proc. (przy 34,1 mln zł obrotów), i na zamknięciu sesji za akcje płacono 162 zł. W ciągu dnia wydawało się jeszcze, że czeska firma ma szanse znaleźć się wśród spółek, które stracą najmniej, ale tak się nie stało.
Wczoraj pojawiły się informacje o wznowieniu (po miesiącu przerwy) procesu skupowania własnych akcji z rynku. CEZ zawiadomił też o swojej ofercie udziału w budowie nowej elektrowni w Borzesti w Rumunii. Firma chce zostać partnerem strategicznym rumuńskiej narodowej firmy Termoelectrica w projekcie budowy bloku o mocy 400 – 500 MW.
Czeski potentat ma więc coraz większe szanse na poprawienie swojej pozycji na rumuńskim rynku. Tym bardziej że przeszedł już pierwszy etap w przetargu na rozbudowę elektrowni w Galati, będzie też jednym z inwestorów budowy bloku o mocy 720 MW w elektrowni Cernavoda.