Zabronią trzymania małych psów we własnym lokalu
Zakaz częstego remontowania lokalu, parkowania na podwórzu czy sprzedaży mieszkania potencjalnemu klientowi bez zgody sąsiadów. To jedne z najdziwaczniejszych uchwał stołecznych wspólnot mieszkaniowych
Uchwały wspólnot, które naruszają prawo własności do lokalu, są niezgodne z prawem. Właściciel mieszkania może zaskarżyć je do sądu.
– To działa w dwie strony. Zdarza się, że nie tylko zarząd wspólnoty podejmuje uchwałę ingerującą w prywatność mieszkańców, lecz również członkowie chcą zbytnio ingerować w część wspólną – twierdzi Wojciech Szymańczuk, szef firmy zarządzającej Prochem Serwis.
Jak opowiada Marek Majchrzak, prezydent Polskiej Federacji Zarządców Nieruchomości, w krajach starej Unii uchwały, które dotykają w znacznym stopniu życia prywatnego właścicieli mieszkań, trafiają się bardzo często. – Na przykład wspólnoty zabraniają posiadania psów. Jeśli natomiast komuś przytrafi się pies, jego właściciel idzie do lekarza, który np. ze względów zdrowotnych zaleca mu posiadanie zwierzęcia. Taka osoba musi się jednak liczyć z tym, że wspólnota nałoży dodatkowe opłaty za posiadanie psa w domu – opowiada Marek Majchrzak.
Natomiast w Polsce, jego zdaniem, mamy dopiero początek takich konfliktów. – Będą one prawdopodobnie większe niż w innych zachodnich, bogatych krajach, gdyż wspólnoty mieszkaniowe w Polsce z reguły były dobierane przypadkowo. Konflikty będą się pojawiać ze względu na duże zróżnicowanie sytuacji finansowej mieszkańców – twierdzi.
Kontrowersyjne decyzje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta