Murek rządził w Olsztynie
Jastrzębski Węgiel wygrał z AZS 3:1 | Miał być tie-break i emocje, ale skończyło się wcześniej
Jeszcze nie tak dawno Dawida Murka nie było w kadrze Raula Lozano. Wrócił do niej awaryjnie na turniej kontynentalny w Izmirze, gdy reprezentację dopadła plaga kontuzji. I zagrał znakomicie.
Tak jak ostatnio gra w lidze i europejskich pucharach. Tak jak powinien grać lider drużyny świadomy swych umiejętności i pewny swej psychiki. Zespół z Olsztyna prowadził w czwartym secie 5:1, 18:13, 20:16 i wydawało się, że tie-break jest nieuchronny. – Myślami byliśmy już przy piątym secie, stąd te błędy w końcówce, gdy Jastrzębski Węgiel rzucił się w pogoń – powie już po meczu Paweł Siezieniewski, skrzydłowy AZS Olsztyn.A pogoń gości była niesamowita. Murek nie tylko kończył ataki, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta