Gospodarka społeczna szansą na miejsca pracy
Organizacje gospodarki społecznej zyskują dziś w Polsce na znaczeniu jako pracodawcy, dostawcy dóbr i usług publicznych oraz instrument rozwoju lokalnego – pisze prof. Ewa Leś, koordynator projektu Partnerstwa na rzecz Rozwoju „Tu jest praca”
W Polsce zainteresowanie koncepcją gospodarki społecznej pojawiło się po 1989 r. w wyniku strukturalnej presji wywołanej zmianami relacji między podstawowymi uczestnikami procesów gospodarczych i społecznych: państwem, przedsiębiorstwem i gospodarstwem domowym, polegającej na wycofywaniu się państwa z roli pracodawcy, redukcji jego instrumentów inkluzji społecznej, ograniczeniu dostępu do świadczeń i usług społecznych oraz likwidacji funkcji socjalnej przedsiębiorstwa. Jej skutkami są nadal wysokie bezrobocie, ubóstwo1 oraz głęboka luka socjalna w sferze świadczeń i usług społecznych. Przykładem są luki w usługach edukacyjnych dla najmłodszych. Jedynie 36,2 proc. dzieci w wieku od trzech do pięciu lat jest objętych wychowaniem przedszkolnym (w mieście 50,2 proc., na wsi 16,7 proc.).
Organizacje gospodarki społecznej zyskują dziś w Polsce na znaczeniu jako pracodawcy, dostawcy dóbr i usług publicznych oraz instrument rozwoju lokalnego. Jednak ich włączanie przebiega zbyt wolno, a tym samym wiele ważnych potrzeb społecznych pozostaje niezaspokojonych.
Zapewnienie udziału stowarzyszeń, fundacji, spółdzielczości i innych oddolnych form działania w tworzeniu miejsc pracy, a także w produkcji i świadczeniu usług społecznych, umożliwiłoby realizację zasad gospodarki pluralistycznej i odpowiedzialnej społecznie.
Dotychczasowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta